Jego książki są efektem mrówczej pracy (2)

Rekomendujemy kolejną książkę Andrzeja Adamczyka - wnikliwego badacza historii górnictwa. Tym razem autor wziął na warsztat kopalnie w niedalekim Orzeszu.

Z okładki:
Książka Andrzeja Adamczyka „Dzieje Górnictwa w Orzeszu” to prawdziwa perełka czytelnicza dla wszystkich pasjonatów lokalnej historii naszych okolic.
Autor ceniony pasjonat badania dziejów górnictwa wykonał ogromną pracę dla przybliżenia czytelnikom historii górnictwa w rejonie Orzesza.
Stowarzyszenie Miłośników Miasta Orzesze wspiera wszelkie działania promujące historię, kulturę naszej Małej Ojczyzny. Z wielką radością oddajemy do rąk czytelników to cenne wydawnictwo, które poszerza wiedzę o osiągnięciach, pracy i dziejach naszych przodków.
Historia naszego regionu ciągle czeka na takich badaczy jak Andrzej Adamczyk, którzy w sposób bezstronny, fachowy i rzetelny podchodzą do badań historycznych.
Warto pamiętać, że Orzesze i okolice rozwinęły się poprzez przemysł, w tym górnictwo. Pamięć o naszych korzeniach, o tradycji, o troskach i radościach ludzi, którzy żyli tu przed laty to jeden z celów naszego Stowarzyszenia.
Będziemy systematycznie pracować nad pozyskiwaniem wiedzy od kolejnych równie rzetelnych badaczy, jak autor książki „Dzieje Górnictwa w Orzeszu”.
Stowarzyszenie Miłośników Miasta Orzesze
Prezes Mariusz Oleś

Fragmenty recenzji:
Przedstawiona do recenzji praca stanowi novum w świecie badań nad dawnymi kopalniami w obszarze górnośląskiego obszaru występowania górnictwa węgla kamiennego. Autor pracy znany jest już ze swego bardzo skrupulatnego podejścia do tej materii. W ciągu ostatnich kilkunastu lat opublikował pięć pozycji będących w dużym stopniu pracami pionierskimi. [...] Przedstawione opracowanie jest cenne i wnosi wiele do dotychczasowych badań nad górnośląskim górnictwem, szczególnie tym dawnym. Dla Orzesza uzyskujemy uporządkowaną wiedzę o genezie i rozwoju górnictwa w XIX w.
Dlatego też pozytywnie rekomenduję ten materiał do druku.
Rybnik, 14 stycznia 2020 r. dr Bogdan Kloch dyrektor Muzeum w Rybniku

Wstęp 4
Wprowadzenie 5
Kopalnie 8
Kopalnia Leopold 10
Kopalnia Neuer Segen (Nowe Błogosławieństwo) 16
Kopalnia Wilhelmswunsch (Życzenie Wilhelma) 16
Kopalnia Friedrich 19
Kopalnia Emilie 22
Kopalnia Wahre Concordia (Trwała Zgoda) 25
Kopalnia Minette 26
Kopalnia Zink 26
Kopalnia Witowsky 26
Kopalnia Ida 27
Kopalnia Julius Hoffnung (Nadzieja Juliusza) 28
Kopalnia Gottvertrau (Ufaj Bogu) 28
Kopalnia Walther 29
Kopalnia Robert 31
Kopalnia Honorata 34
Kopalnia Adler 35
Konsolidacje 38
Consolidirte Orzescher Gruben (Skonsolidowane Kopalnie Orzeskie) 40
Oberschlesische Actien-Gesellschaft fur Kohlenbergbau in Orzesche (Górnośląskie Towarzystwo Akcyjne dla Górnictwa Węglowego w Orzeszu) 41
Vereinigte Friedrich und Orzesche-Grube (Zjednoczone Kopalnie Friedrich i Orzesze) 43
Lecznictwo 55
Pozostałości 56
Właściciele kopalń 59
Biografie właścicieli i zarządców 62
Źródła ilustracji 70
Bibliografia 72

Trybuna Górnicza  autor: Kajetan Berezowski

Andrzej Adamczyk to chodząca encyklopedia rybnickiego górnictwa.Gdy w 1973 r. rozpoczął pracę jako cieśla w kopalni Ignacy w Rybniku, nawet do głowy mu nie przyszło, że kiedykolwiek napisze książkę Dzieje Górnictwa w Orzeszu.
 
Dziś ma ich na koncie pięć i jak sam powiada, na tym jeszcze nie koniec. W kopalni Rydułtowy przepracowałem 23 lata. Mówię: w kopalni Rydułtowy, bo gdy przechodziłem na emeryturę, to właśnie tak się nazywała. Miejscem mojej pracy była w zasadzie kopalnia Ignacy. W latach 90. nie funkcjonowała już jako osobny zakład, zjeżdżało się tam, gdzie było bliżej do przodka. Ja pracowałem w oddziale GRP, rozjeżdżaliśmy chodniki. Bliżej było nam zjeżdżać na Ignacym – wspomina Andrzej Adamczyk.
Nie od razu jednak zainteresował się historią górnictwa. Stało się to zaledwie na cztery lata przed emeryturą. Wówczas zaczął przeglądać pierwsze opracowania historyczne o dziejach górnictwa na Ziemi Rybnickiej. W 1992 r. ukazała się monografia kopalni Rydułtowy na pamiątkę 200-lecia powstania zakładu.
Kupiłem ją. Przeczytałem i doszukałem się kilku błędów. To z kolei zmobilizowało mnie do dalszego dociekania prawdy o rozwoju górnictwa. Grzebałem w archiwach polsko- i niemieckojęzycznych. W tłumaczeniach pomagał mi Eryk Markiewka z Rydułtów-Radoszów, który biegle znał niemiecki. Nauczył się go w szkole w czasie okupacji. Pomagał mi przez długie, długie lata. Powiem, że niemal do samej śmierci w kwietniu br. Udało mi się w ten sposób zgromadzić sporo materiałów o dziejach wielu kopalń, w tym właśnie kopalni Szarlota. Powieliłem je i potem krążyły po całej kopalni – wyjaśnia emerytowany górnik dokumentalista.
 
Efekt twórczej pracy
 
Takie były początki całej serii jego późniejszych publikacji, będących efektem mrówczej pracy i szczegółowych analiz materiałów zdeponowanych w archiwach i bibliotekach od Wrocławia po Kraków. Wyniki swych niemalże naukowych dociekań historycznych Andrzej Adamczyk najpierw prezentował podczas konferencji organizowanych przez rybnicki oddział Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa. Począwszy od 2000 r. regularnie występował z prelekcjami o historii przemysłu wydobywczego na Ziemi Rybnickiej. Zawsze miał przed sobą pełną salę. Książki pojawiły się później.
Pierwsza z książek wydana została w 2005 r. pod tytułem „Reden Mariahilf. Biertułtowskie kopalnie”. Kolejna: „Kopalnia Węgla Kamiennego Hoym Ignacy 1792-1967” w 2011 r. „Dzieje Kopalni Węgla Kamiennego Rydułtowy-Anna” oraz „Kopalnia Charlotte 1806-1945” opublikowano w 2012 r. i wreszcie „Kopalnia Węgla Kamiennego Rydułtowy-Anna 1945-2014” trzy lata później, w 2015 r. Ukazała się też bardzo interesująca praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Kapłanka, zatytułowana „Jak umierały kopalnie”, w której wydaniu Andrzej Adamczyk również uczestniczył.
O wydaniu publikacji „Dzieje Kopalni Węgla Kamiennego Rydułtowy-Anna – Kopalnia Charlotte 1806-1945” zadecydował przypadek. W 2010 r. kopalnia Rydułtowy ponownie zleciła napisanie monografii. Dzieło pewnego młodego historyka nie spodobało się jednak kierownictwu zakładu. Szczęśliwym trafem głośno było już o zainteresowaniach emerytowanego górnika Andrzeja Adamczyka i jego licznych publikacjach.
– Pewnie dlatego wezwał mnie dyrektor i zapytał, czy zgodzę się na zredagowanie obszernego materiału historycznego o kopalni. Zgodziłem się, miałem już na ten temat zebrany obszerny materiał – wspomina dalej Andrzej Adamczyk.
 
Historia małych kopalń
 
Z książki „Jak umierały kopalnie” wiele można dowiedzieć się o historii małych kopalń, m.in. Beatensglück – Szczęście Beaty.
 
„Nadanie górnicze kopalni zostało zatwierdzone w 1859 r. W 1860 r. szyby pogłębiono, udostępniając niżej położony pokład „Gellhorn” o miąższości 4,5 m. Pokłady te należały do grupy warstw siodłowych, charakteryzujących się znaczną miąższością. Okoliczne kopalnie eksploatowały wówczas pokłady warstw brzeżnych, niezbyt grubych. Początkowo węgiel wywożono furmankami. W 1862 r. kopalnia założyła bocznicę kolejową w Niewiadomiu. Do transportu węgla zbudowano konną kolejkę szynową Rosseisenbahn, prowadzącą od szybów do placu składowego” – dowiadujemy się z treści.
Przed rokiem zostałem poproszony o przygotowanie referatu o historii górnictwa w Orzeszu. Konferencja się odbyła, referat został wygłoszony, ale materiału nazbierało się tyle, że wystarczyło na książkę „Dzieje górnictwa w Orzeszu”. W opracowaniu znalazły się te kopalnie, które leżały na historycznym terenie gminy Orzesze oraz sąsiednie, mające związek z kopalniami orzeskimi – tłumaczy autor.
 
Niektóre książki autorstwa Andrzeja Adamczyka dostępne są w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej. Postarało się o to Bractwo Gwarków w Katowicach.
 
Przesyłam dane o mojej książce. Książka ma format 16,5x23,5 i liczy 72 strony. Nie jest zatem wielkim dziełem. Jakie kopalnie zostały opisane, to jest w spisie treści i we wstępie. Okres to 1792 rok do 1911 roku. Jedynie krótki okres międzywojenny zaliczyła kopalnia “Adler”, która była eksploatowana w latach 1932 – marzec 1934. Książkę wydało Stowarzyszenie Miłośników Miasta Orzesze. Warunki kupna na stronie internetowej tego Stowarzyszenia.
Pozdrawiam
Andrzej Adamczyk