Jerzy Markowski o perspektywach

 autor: JM  

dla branży górniczej
 O perspektywy i wyzwania dla górnictwa węgla kamiennego zapytaliśmy Jerzego Markowskiego. - Jedno jest pewne – wydobycie się będzie zmniejszało, kopalń będzie coraz mniej, inwestycji państwa w górnictwo nie będzie wcale – wskazuje górniczy ekspert oraz były wiceminister przemysłu.
- Przyszłość górnictwa będzie pochodną tego, jak skonstruujemy politykę energetyczną państwa, która powstaje w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Wszystko zależy od tego, jak realnie zbilansujemy zdolność do uniknięcia ubóstwa energetycznego na podstawie własnych surowców energetycznych. To jest podstawowy cel – mówi Jerzy Markowski.
- Po drugie musimy jednak troszkę oprzytomnieć w tych wszystkich celach klimatycznych, które w prostej linii nie prowadzą wcale do dekarbonizacji, tylko do depolonizacji elektroenergetyki poprzez zastąpienie polskiego węgla przez węgiel importowany. Ponieważ, jak widać przez ostatnie lata, przy całej presji na zamykanie kopalń i zmniejszanie wydobycia w Polsce, zużycie węgla ani kamiennego, ani brunatnego w dużym stopniu nie się zmniejszyło. Czas zrozumieć, że taki mamy model elektroenergetyczny państwa i taki on będzie przez najbliższe 30 lat – argumentuje.
 Trzecia kwestia to ochrona konkurencyjności polskiego węgla na rynku polskim. Nasz węgiel wydobywany jest zbyt drogo, żeby konkurował z węglem importowanym i tym samym staje się produktem niezbywalnym. Największym dylematem ekonomicznym w tej chwili są rosnące koszty wydobycia węgla, w których prawie 40 proc. to był wzrost kosztów wynagrodzeń, ale ponad 120 proc. to był koszt materiałów, usług i energii elektrycznej. To wszystko trzeba uczciwie zbilansować i dopiero wtedy można kreować realną perspektywę dla górnictwa. Jedno jest pewne – wydobycie się będzie zmniejszało, kopalń będzie coraz mniej, inwestycji państwa w górnictwo nie będzie wcale, dlatego jeśli nie chcemy doprowadzić do ubóstwa energetycznego w Polsce, powinniśmy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze zacznijmy realnie inwestować w Lubelskie Zagłębie Węglowe, a po drugie dopuścimy inwestorów zagranicznych do inwestowania w złoża węgla kamiennego z wykorzystaniem tego węgla w Polsce – przekonuje Markowski.