autor: Monika Krężel
zachwyci świat. Czy to ma szansę się spełnić
Piotr Borys, wiceminister sportu i turystyki, był gościem Ewy Weber, pełniącej do niedawna obowiązki prezydenta Zabrza, oraz Wojciecha Saługi, marszałka województwa śląskiego. Pochodzący z Lubina, zagłębia miedziowego, polityk był zachwycony tym, co zobaczył na Śląsku. - To wyjątkowe miejsce na mapie Polski, najgłębiej funkcjonujące muzeum w Europie, które można zwiedzić - mówił wiceminister.
- Mieliśmy okazję promować kopalnię i Śląsk na największych targach turystycznych w Berlinie. Wtedy obiecałem, że tutaj przyjadę, byśmy wspólnie zastanowili się, jak wypromować to wielkie dziedzictwo przemysłowe - mówił wiceminister Piotr Borys. - Dziękuję za to, co już zostało dokonane, jeśli chodzi o wpis na Listę UNESCO. Deklaruję, że zrobimy wszystko, by górnicze dziedzictwo poznał cały świat. Zależy nam na tym, by kopalnia wraz z całym kompleksem muzeum znalazła się w domenie turystycznej marki Polski. Trzeba zrobić wszystko, by zagraniczny turysta, lądując w Polsce, widział największe skarby naszej turystyki.
Wiceminister dodał, że to, co zobaczył w Zabrzu, jest przykładem, jak można udostępnić turystom 10 kilometrów korytarzy w najgłębiej położonym muzeum w Europie. - Musi to poznać cała Europa. To miejsce powinien odwiedzić każdy Polak, każdy uczeń, zobaczyć, jak funkcjonowało górnictwo na przestrzeni 150 lat - stwierdził.
Wawel, Wieliczka, Malbork. No i Śląsk
Przypomnijmy. Muzeum Górnictwa Węglowego stara się o wpisanie trzech obiektów: Kopalni Guido, Kopalni Królowa Luiza i Kluczowej Sztolni Dziedzicznej, jako Historycznego Kompleksu Wydobycia Węgla Kamiennego, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W czerwcu do Ministerstwa Sportu i Turystyki w Warszawie wpłynął komplet dokumentów. Nie wiadomo, ile potrwa ten proces i kiedy Komitet UNESCO ogłosi decyzję.
Marszałek Wojciech Saługa przypomniał, że w ostatnim roku zabrzańskie obiekty odwiedziło 500 tysięcy osób. - Naszą ambicją jest milion odwiedzających turystów. Czynimy starania, by to miejsce rozkwitało, potrzebne są tutaj kolejne inwestycje - mówił marszałek województwa śląskiego. - Zapraszamy wszystkich, by wracali do nas i zjeżdżali na dół kolejny raz. Bo za każdym razem można tu odkryć coś nowego. To miejsce jest naprawdę wyjątkowe.
Warto pamiętać, że turystyczne perełki Zabrza stopniowo zyskiwały zainteresowanie. - Kiedyś to miejsce odwiedzało 100 tysięcy turystów, potem 200 tysięcy, w ostatnim czasie było ich pół miliona. My mamy ambitny plan, by przyjmować tutaj milion osób. Obserwujemy, co się wydarzyło w Tarnowskich Górach. Gdy tamtejsze obiekty znalazły się na Liście UNESCO, to liczba turystów wzrosła o 30 proc. My na to też liczymy - powiedział marszałek Wojciech Saługa „Trybunie Górniczej” i portalowi nettg.pl. - Cieszy także to, że będziemy turystyczną marką Polski. Skoro turyści odwiedzają Wawel, Wieliczkę czy Malbork, to warto, by przyjechali także do nas.
- To jest kopalnia możliwości. W Zabrzu mamy unikatowe perełki, wspaniałych przewodników pracujących w kilkunastu językach. Turyści na pewno będą zadowoleni - mówiła Ewa Weber, prezydent miasta. - Zobowiązuję się też do tego, by ożywić przestrzeń znajdującą się wokół naszych obiektów. Liczymy na zwiększenie listy turystów, do tego dążymy. Zapraszam do Zabrza, to miasto turystyki i kultury.
Teraz trzeba trzymać kciuki
Tymczasem wiceminister Piotr Borys zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz. - Dowiedziałem się od pani prezydent, że w miejscu dawnej Elektrociepłowni powstanie hotel, inwestorem jest Grupa Arche. Ten przedsiębiorca robi świetne rzeczy, jeśli chodzi o postindustrialne dziedzictwo. Mam nadzieję, że w Zabrzu powstanie kolejna turystyczna perełka - mówił.
Turystyka w Polsce odpowiada dzisiaj za około 5 proc. PKB, w Europie – 9 proc. - Chcemy zwiększyć tę liczbę dzięki takim obiektom, jak te w Zabrzu - zapowiedział wiceminister.
- Zabrze, miasto industrialne, już w 2008 roku otrzymało Złoty Certyfikat, najważniejszą nagrodę w turystyce - podkreślił Jacek Janowski z Polskiej Organizacji Turystycznej. - UNESCO to marka, która przyciąga zagranicznych turystów. Trzymamy kciuki, by wszystko potoczyło się zgodnie z planem.
Dwa sztandarowe obiekty Muzeum Górnictwa Węglowego to: Sztolnia Królowa Luiza i Kopalnia Guido. Kompleks Sztolnia Królowa Luiza to zespół obiektów turystycznych obejmujący zachowaną część Kopalni Królowa Luiza i zabrzański odcinek Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej – największej budowli hydrotechnicznej w Europie, natomiast Kopalnia Guido to oryginalne wyrobiska górnicze i najgłębiej położona tego typu trasa turystyczna w Europie, na którą można zjechać szolą.
Jak wygląda procedura?
* Wstępna kwalifikacja – Lista informacyjna: Na tym etapie każde państwo zgłasza dobra, które potencjalnie mogą zostać wpisane na listę. W Polsce takie zgłoszenia kieruje się do Departamentu Ochrony Zabytków MKiDN, który prowadzi listę informacyjną. Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu złożyło pod koniec czerwca wniosek o wpis na Listę Informacyjną UNESCO.
* Zgłoszenie kandydatury: Wnioskodawca (np. samorząd, instytucja) przedstawia propozycję wraz z uzasadnieniem. Kandydatura oceniana jest przez Komitet ds. światowego dziedzictwa kulturowego w Polsce. Następne etapy są już etapami międzynarodowymi.
Ocena wstępna: najpierw składany jest wniosek o wstępną ocenę, która trafia do Centrum Światowego Dziedzictwa UNESCO i jego organów doradczych (ICOMOS – obiekty kultury, IUCN – przyroda).
* Wniosek nominacyjny: Jeśli opinia jest pozytywna, opracowuje się wniosek nominacyjny, zawierający m.in. szczegółowy plan zarządzania dobrem. Dokument ten określa np. sposób ochrony obiektu i rolę podmiotów prowadzących.
* Wizytacja ekspertów UNESCO: Rok przed decyzją eksperci UNESCO odwiedzają dobro, które ma być wpisane na listę, oceniają jego stan, zgodność z kryteriami wpisu.
* Decyzja Komitetu Światowego Dziedzictwa: Komitet ma trzy opcje: wpisać obiekt, odroczyć sprawę bądź odrzucić wniosek.