Nowa kopalnia węgla w Mysłowicach  

Dariusz Ciepiela
 
Urząd miasta w Mysłowicach organizuje spotkanie online dotyczące planów
budowy nowej kopalni węgla kamiennego. Przygotowania do tej inwestycji trwają już od wielu lat. Kopalnia miałaby wydobywać ok. 1,5-3 mln ton węgla energetycznego rocznie w nowoczesnej technologii – jak zapewnia inwestor – bezpiecznej jeśli chodzi o wpływ na powierzchnię. Mysłowice mogłyby liczyć na wpływy do budżetu rzędu 25 mln zł rocznie.
Grupa ECI na obszarze Mysłowic (woj. śląskie) planuje wybudować nową kopalnię węgla kamiennego. Miałaby ona nie dłużej niż przez 20 lat wydobywać ok. 1,5-3 mln ton węgla rocznie.
Bezpośrednio w nowej kopalni zatrudnienie może znaleźć ok. 900 pracowników, dodatkowe ok. 3-4 tys. osób ma pracować w firmach otoczenia.
ECI ma także projekt kopalni Studzienice - na terenie byłej kopalni Czeczott. Tu wydobycie miałoby sięgać ok. 3 mln ton węgla rocznie i działać ok. 20 lat.  
Urząd Miasta w Mysłowicach 14 stycznia organizuje spotkanie online z przedstawicielami spółki Brzezinka z grupy kapitałowej ECI działającej w sektorze nieruchomości komercyjnych.  WWęgiel wysokiej jakości?
listopadzie 2020 r. spółka z grupy ECI uzyskała koncesję na wydobycie węgla i planuje budowę nowej kopalni węgla kamiennego na terenie Mysłowic. 
Zakład wydobywczy w Mysłowicach, który planuje zbudować spółka Brzezinka planuje wydobywanie 25,9 mln ton wysokiej jakości węgla przeznaczonego głównie dla sektora odbiorców indywidualnych oraz do wytwarzania paliw bezdymnych - eksportowanych jak i sprzedawanych w Polsce. Nasze analizy wskazują, że w ramach ewolucyjnego odchodzenia od paliw kopalnych, popyt na wysokiej jakości kwalifikowane paliwa utrzyma się jeszcze do około 2040 roku. Jak widać, surowiec wydobywany ze złoża Brzezinka 3 będzie uzupełnieniem produkcji innych polskich kopalń. Nie będzie konkurował z produktami zakładów należących do skarbu państwa, których odbiorcami jest głownie sektor energetyczny i ciepłowniczy - mówi WNP.PL Piotr Talarek, doradca zarządu spółki Brzezinka. 
Spółka zakłada, że budowa zakładu wydobywczego potrwa około dziewięć lat i będzie wymagać zainwestowania około 2 mld zł.
Przewidujemy, że wydobycie będzie prowadzone maksymalnie przez 20 lat, zaś roczne wydobycie szacujemy na poziomie 1,5-3 mln ton - dodaje Talarek. 
Prognozowane zatrudnienie to 900 osób bezpośrednio w zakładzie górniczym oraz dodatkowe ok. 3-4 tys. osób w firmach okołogórniczych. 
Obawy mieszkańców
Projekt Brzezinka przygotowywany jest od kilku lat i wciąż budzi sprzeciw części mieszkańców. Już w 2014 r. pod protestem przeciwko budowie kopalni podpisało się blisko 900 mieszkańców Brzezinki i ponad 600 dzielnicy Kosztowy. W przeszłości Rada Miasta Mysłowice podjęła uchwałę, w której sprzeciwiła się eksploatacji złoża Brzezinka 3.
Całkowicie rozumiemy obawy mieszkańców. Dlatego braliśmy je pod uwagę od samego początku powstawania projektu, uwzględniając restrykcyjne warunki jakie narzuciło nam miasto, dobierając odpowiedni, najbardziej bezpieczny dla infrastruktury powierzchniowej system eksploatacji, odmienny od powszechnie stosowanego w polskim górnictwie. Przez ostatnie osiem lat prowadziliśmy intensywny dialog z samorządem Mysłowic, obecnie planujemy spotkania z Radami Dzielnic, zaś w najbliższy czwartek podczas spotkania w formule live-chat rozpoczynamy bezpośrednie rozmowy z mieszkańcami - przekonuje Piotr Talarek. 
Jak zapewnia, kopalnia Brzezinka otworzy "nową generację" górnictwa w Polsce, podobnie jak nowo powstające kopalnie na świecie.
Udostępnienie złoża Brzezinka 3 nastąpi upadowymi zamiast tradycyjnymi szybami, zaś eksploatacja zostanie przeprowadzona systemem komorowo-filarowym z podsadzką hydrauliczną. Dzięki temu zminimalizowane zostanie oddziaływanie na środowisko oraz na infrastrukturę powierzchniową. Obawy związane z ewentualnymi szkodami górniczymi są zrozumiałe, choć w tym przypadku nieuzasadnione. To będziemy starać się wyjaśniać w bezpośrednim dialogu z mieszkańcami Mysłowic - wyjaśnia Piotr Talarek.  
Jak każdy przedsiębiorca górniczy z mocy prawa będziemy ponosili odpowiedzialność za budowę, ruch zakładu górniczego, jego likwidację jak i ewentualne szkody. Dodatkowo, dla zminimalizowania obaw naszych sąsiadów, planujemy utworzyć specjalny fundusz, który miałby pokryć ewentualne szkody na powierzchni - dodaje Piotr Talarek. 
25 mln zł dla Mysłowic
Inwestycji natomiast nie krytykuje Dariusz Wójtowicz, obecny prezydent Mysłowic. 
W czasach dekarbonizacji wydanie koncesji na budowę nowej kopalni jest niezwykłym przedsięwzięciem. Ja nie jestem przeciwny budowie nowej kopalni, ale bacznie przyglądam się temu, aby zachowane były wszystkie sprawy związane z bezpieczeństwem. Dla mnie bardzo ważne jest, by miasto rozwijało się gospodarczo, a uruchomienie nowoczesnego zakładu na pewno się do tego przyczyni - mówi WNP.PL Dariusz Wójtowicz. 
Jak ocenia, z wszelkiego rodzaju opłat lokalnych do budżetu miasta wpłynie rocznie około 25 mln zł.
Gmina jest w dramatycznej sytuacji finansowej, do której doprowadził poprzedni prezydent. Aby się rozwijać, musimy być otwarci na takie inwestycje w mieście - tłumaczy Wójtowicz. 
Komentując obawy mieszkańców dotyczące ewentualnych szkód górniczych prezydent Mysłowic przypomina, że miasto przez 8 lat prowadziło negocjacje związane z zabezpieczeniem obiektów przed szkodami górniczymi.
Dziś większym zagrożeniem dla Mysłowic są istniejące zakłady wydobywcze, które wydobywają na tzw. zawał, co powoduje degradację środowiska naturalnego. Nowe przepisy nie pozwalają już na tego typu działania i zrobię wszystko, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie - deklaruje Wójtowicz. 
Nowa kopalnia także w okolicach Pszczyny
Grupa ECI, w skład której wchodzi spółka Brzezinka, posiada także projekt budowy kopalni Studzienice, na terenie byłej kopalni Czeczott. Miałaby ona wydobywać nawet ok. 3 mln ton węgla rocznie i działać ok. 20 lat.
Złoże zlokalizowane jest w obrębie administracyjnym gmin Bojszowy, Kobiór, Miedźna i Pszczyna.
Przeciwko tej inwestycji także protestują mieszkańcy – tu powiatu pszczyńskiego. 
W kopalni Studzienice 1 pracę miałoby bezpośrednio znaleźć ok. 1 tys. pracowników, a dodatkowe 4-5 tys. osób miałoby pracować w otoczeniu. 
Spółki Brzezinka oraz Studzienice wchodzą w skład grupy kapitałowej ECI, tworzonej przez kilkanaście firm. Największą spółką grupy ECI jest Europejskie Centrum Inwestycyjne, działające przede wszystkim w sektorze nieruchomości komercyjnych. Spółka prowadzi inwestycje w budynki mieszkaniowe i biurowe w Warszawie.