Barbara zjeżdża na dół

autor: Katarzyna Zaremba-Majcher 

Wiadomo, w zakładach górniczych pracują nie tylko mężczyźni. Panie można spotkać na przeróbce, w laboratoriach, są geologami a nawet sztygarami, zjeżdżają też na dół. Wiele z nich w poniedziałek, 4 grudnia, będzie fetować podwójnie – święto górnika oraz własne imieniny. Na portalu netTG.pl Gospodarka – Ludzie przedstawiamy sylwetki Barbar pań, które swój los związały z górnictwem węgla kamiennego.
BARBARA TWOREK z ruchu Staszic, KWK Staszic-Wujek.
Pracę rozpoczęłam na kopalni Kazimierz-Juliusz w 2000 roku w dziale ochrony środowiska. Kiedy ją zamknięto, to mnie alokowali na dwa lata do KWK Wieczorek. Pracowałam tam do 2017 roku, czyli do momentu jej zamknięcia, a następnie trafiłam do kopalni Staszic. Obecnie pracuję jako starszy inspektor w dziale ochrony środowiska, a moje wykształcenie to geologia – mówi pani Basia.
– Od 8 lat pracuję również jako pracownik dołowy i cztery razy w miesiącu zjeżdżam na dół do kopalni – dodaje.
– Dzień św. Barbary jest bardzo uroczyście obchodzony na naszej kopalni. Górnicy składają kwiaty tego dnia i idą później na mszę do kościoła pod jej wezwaniem. Kwiaty, które otrzymuję, przynoszę do św. Barbary, której figura stoi w cechowni kopalni. Jest moją imienniczką i patronką, więc jest to podziękowanie ode mnie za szczęśliwą i bezpieczną pracę, za opiekę i ochronę podczas zjazdów na dół – mówi.