Polska wygrała arbitraż

Polska Agencja Prasowa

 z cypryjską spółką o koncesję
 
Polska wygrała arbitraż z cypryjską spółką Honwood Services Limited, domagającą się odszkodowania za nieudzielenie koncesji na poszukiwanie złóż soli potasowo-magnezowych w okolicy Pucka - poinformowało ministerstwo klimatu i środowiska.
Jak przekazało MKiŚ, Trybunał Arbitrażowy stwierdził brak naruszenia prawa międzynarodowego przez Polskę i zasądził od powoda zwrot części kosztów postępowania.
Honwood pozwała Polskę w kwietniu 2017 r, domagając się co najmniej 300 mln dol. odszkodowania za odmowę udzielenia koncesji spółce zależnej Darley Energy Polska i udzielenie tej koncesji KGHM PM. Cypryjska spółka twierdziła, że Polska naruszyła postanowienia traktatu o ochronie przed wywłaszczeniem, a także o obowiązku uczciwego i równego traktowania oraz zapewnienia pełnej ochrony i bezpieczeństwa inwestycji.
Jak podało MKiŚ, Trybunał Arbitrażowy nie stwierdził wywłaszczenia inwestycji i wskazał jednocześnie, że działania polskiego organu koncesyjnego nie wykraczały poza interes publiczny, były zgodne z procedurą i nie miały dyskryminującego ani arbitralnego charakteru.
W 2014 roku Minister Środowiska udzielił KGHM koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża soli potasowo-magnezowych w okolicach Pucka wraz z kopalinami towarzyszącymi: rudami miedzi i srebra oraz solą kamienną. O koncesję starały się też trzy inne firmy - Darley Energy Poland, Polski Potas i Mineralis.
Pod koniec grudnia 2014 r. DEP złożyła skargę w Komisji Europejskiej, zarzucając Polsce dyskryminację przy przyznawaniu koncesji. Resort środowiska podkreślał wówczas, że postępowanie prowadził zgodnie z prawem. W 2015 r. roku firma zaskarżyła decyzję MŚ o utrzymaniu koncesji dla KGHM do sądu. WSA w Warszawie orzekł, iż organ koncesyjny nie faworyzował żadnego z wnioskodawców.
Pod koniec 2017 r. KGHM informował, że Komisja Europejska w swojej decyzji z października tamtego roku uznała, że udzielenie koncesji KGHM nie stanowiło pomocy państwa. Dodano, że decyzja Komisji potwierdziła argumenty polskiej firmy, że koncesja została przyznana zgodnie z obowiązującym prawem.