Nie każdemu

autor: Kajetan Berezowski 

pracownikowi branży górniczej dane będzie spędzić całe święta w rodzinnym gronie
 Kopalnia to nie biuro urzędnika. Nie da się jej zamknąć na klucz i pójść świętować. Każde święta to dla wielu pracowników tej branży, w tym ratowników górniczych, czas normalnej służby. W całym polskim przemyśle wydobywczym tegoroczne Boże Narodzenie przyjdzie spędzać w pracy nawet kilku tysiącom górników.
– W święta nasze załogi pracować będą podobnie jak w niedzielę. To będą dni bez wydobycia – potwierdza Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
 W sobotę rano, 23 grudnia, zakończone zostanie wydobycie i przystąpimy do zabezpieczania frontów robót. W prace te zaangażowani będą górnicy z oddziałów wydobywczych i przygotowawczych. Normalny dzień pracy nastanie 27 grudnia – uściśla Lucjan Borowiec, naczelny inżynier kopalni Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych.
Przez cały okres świąt pełnione będą oczywiście dyżury. Do pracy – jak w każdej innej kopalni Polskiej Grupy Górniczej – przyjdą m.in. górnicy odpowiedzialni za wentylację. Prowadzone będą warty obchodowe i kontrole rejonów. Swoich miejsc pracy nie opuszczą dyspozytorzy. Utrzymane zostanie pełne zabezpieczenie energomaszynowe gwarantujące bezpieczeństwo kopalni.
– W okresie świątecznym swoje obowiązki muszą też pełnić pracownicy odpowiadający za przewóz dołowy, odmetanowanie podziemnych wyrobisk i ich utrzymanie, łączność, odwodnienie rejonów, obsługę wyciągów szybowych, a także wyznaczeni pracownicy powierzchni. Swoje dyżury prowadzić muszą również ratownicy górniczy. W sumie to ponad 300 osób – szacuje Lucjan Borowiec.
We wszystkich kopalniach wyznaczone zostały także dyżury domowe. Jeśli zajdzie taka potrzeba, pracownicy je pełniący pomimo świąt muszą pojawić się w kopalni.
W zakładach Jastrzębskiej Spółki Węglowej w nadchodzące święta też prowadzone będą jedynie działania niezbędne dla zachowania ciągłości i bezpieczeństwa ruchu – potwierdził Tomasz Siemieniec, rzecznik spółki.
Każde święta to normalne dni pracy dla ratowników z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i podlegającej jej OSRG.
– U nas nic się nie zmienia. Pracujemy w ruchu ciągłym przez 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu. Swoje dyżury pełnić będą w święta wszystkie pogotowia – zwraca uwagę Robert Wnorowski, rzecznik Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
W spółce Tauron Wydobycie w okresie świątecznym pełnienie normalnych, codziennych obowiązków czeka jedynie służby utrzymania ruchu.
 We wszystkich trzech naszych zakładach górniczych planujemy minimalne, zgodne z przepisami, obłożenie – zapowiada Marcin Maślak, rzecznik spółki.
Podobnie będzie w Sylwestra i w Nowy Rok. A w styczniu firmę czeka zmiana nazwy na Południowy Koncern Węglowy. Czy stanie się to zaraz po tym, jak wystrzelą korki szampanów? Otóż niezupełnie. O zmianie nazwy zadecyduje bowiem sąd. Ten przed Nowym Rokiem może nie wydać jeszcze odpowiedniego postanowienia. Zatem na nową nazwę być może będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.
KGHM również nie planuje wydobycia w święta. W poprzednich latach Wigilię wcześniej odpracowywano, aby górnicy zatrudnieni przy eksploatacji mogli spokojnie świętować w gronie najbliższych. W br. takiej potrzeby nie ma, ponieważ przypada ona w niedzielę. W same święta dyżurować mają jedynie osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo zakładów górniczych.
Oczywiście zarówno górnicy dyżurujący w kopalniach, jak i ratownicy górniczy nie zapomną o tradycyjnym opłatku i życzeniach. W ten sposób symbolicznie połączą się z tymi wszystkimi, którym dane było w tym roku spędzać całe święta w domu.