Film o ludziach

autor: Maciej Dorosiński  

 którzy za pracą trafili do Jastrzębia-Zdroju
 Jestem przybyszem. Przychodząc tutaj do pracy, związałem los swój z kopalnią, z węglem” – takie zdanie padające z archiwalnych materiałów TVP rozpoczyna film „Cztery strony świata”, który opowiada historie ludzi, którzy trafili do Jastrzębia-Zdroju. Miasto to swój dynamiczny rozwój zawdzięcza rozwojowi górnictwa i budowie kopalń w tym rejonie Śląska. Film był już emitowany w jastrzębskim kinie Centrum, a teraz można go obejrzeć w internecie, w serwisie YouTube.
„Cztery strony świata” to produkcja jastrzębskiego Stowarzyszenia Filmowego Doku-Mentalnie, a dokładnie działającego w nim małżeństwa Alicji i Mateusza Szczeparów. Film opowiada o Jastrzębiu-Zdroju, a także zjeżdżających się do niego z całej Polski ludziach, którzy „ściągnęli” do miasta z tytułowych czterech stron świata. Film powstał ze środków budżetowych miasta, a także m.in. przy wsparciu Fundacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
O tym, jak trafili do Jastrzębia-Zdroju, opowiadają: Stanisław Szpil, Marian Witczak, Mariusz Jung, Danuta Witczak, Roman Rakoczy i Łucja Sowa. Bohaterowie wspominają, jak miasto się rozwijało, jak rozpoczynali pracę m.in. w kopalniach oraz o tym, jak wyglądały stosunki międzyludzkie. W filmie pada m.in. określenie, że przez miejscowych byli nazywani „łapańcami”, bo z tzw. łapanki trafiali do pracy.
Film zamyka równie ważne zdanie pochodzące z archiwalnych materiałów TVP. Bohater mówi o korzyściach z życia w rozwijającym się Jastrzębiu-Zdroju i stwierdza na zakończenie, że „start życiowy tych wszystkich, którzy związali swój los z węglem, jest łatwiejszy”.
Autorzy na zakończenie podają, że w 1965 r. liczba ludności Jastrzębia-Zdroju wynosiła prawie 9 tys. mieszkańców. W 1975 r. wzrosła do 91 tys., a maksymalną liczbę mieszkańców miasto uzyskało na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Było to prawie 105 tys. mieszkańców.
Warto przypomnieć, że w 2023 r. Jastrzębie-Zdrój świętowało swoje 60-lecie. Dla rozwoju górnictwa w tym rejonie Śląska znaczący był rok 1954. To wtedy rozpoczęło się projektowanie przyszłych jastrzębskich kopalń, a wraz z nim koncepcji miasta dla górników. Początkowo tę rolę przypisywano Pawłowicom, ale ostatecznie postawiono na Jastrzębie, w którym zadecydowano o budowie bloków dla przyszłych pracowników sektora wydobywczego i ich rodzin. W połowie 1955 r. zapadła decyzja o budowie pierwszych kopalń – Jastrzębie i Moszczenica. Budowa pierwszej wystartowała w 1956 r., drugiej rok później. Odważne plany zakładały, że w okresie 25 lat w tym rejonie powstanie 27 zakładów wydobywczych.
Uroczyste otwarcie kopalni Jastrzębie miało miejsce w 1962 r. Rok później kopalnie Jastrzębie i Moszczenica połączono. Oficjalne otwarcie kopalni Moszczenica odbyło się 4 grudnia 1965 r. Budowa drugiej kopalni w Jastrzębiu-Zdroju trwała dłużej niż planowano. Kopalnia Moszczenica samodzielnym zakładem została 1 stycznia 1966 r. Czas jednak ponownie połączył pierwsze jastrzębskie kopalnie w 1994 r., i znów pod nazwą Jas-Mos.
Kolejną kopalnią, która zainaugurowała swoją działalność 4 grudnia, była Zofiówka. Było to w 1969 r. Dobowe wydobycie wynosiło wówczas 206 t, przy zatrudnieniu wynoszącym 413 pracowników. Budowa Zofiówki trwała 83 miesiące. W założeniu miała być to kopalnia jednopoziomowa z docelowym wydobyciem 12 tys. t na dobę. Była pierwszą w kraju, którą wyposażono w taśmowy, zautomatyzowany transport dołowy.
Czwartą jastrzębską kopalnią, która rozpoczęła działalność 4 grudnia, jest Borynia. Powstawała w latach 1962-1971. W uroczystym oddaniu jej do użytku uczestniczył pierwszy sekretarz KC PZPR Edward Gierek. Co ciekawe, kopalnia w tym rejonie miała powstać dużo wcześniej. Prace poszukiwawcze prowadzono już pod koniec XIX w. Nazwa kopalni pochodzi od wsi Borynia. Złoża znajdują się na terenie gmin Mszana, Świerklany, Pawłowice oraz miasta Jastrzębie-Zdrój.
Dziś w Jastrzębiu-Zdroju pozostała już tylko jedna, ale trzyruchowa kopalnia. Jest nią kopalnia Borynia-Zofiówka-Bzie. W jej skład wchodzą budowane w latach 60. i 70. ubiegłego stulecia KWK Borynia i Zofiówka, a także KWK Jastrzębie-Bzie otwarta w 2021 r., jako pierwsza od dwóch dekad kopalnia w Polsce.
Jako takiej nie ma już kopalni Moszczenica, którą w 2001 roku oficjalnie zamknięto. Funkcjonuje za to pozostała po niej łaźnia, w której stworzono Carbonarium.