Zamieszanie w Węglokoksie

Piotr Myszor
 
Związki hutniczych spółek grupy Węglokoks chcą spotkania z ministrem
Arturem Soboniem. Hutnicy narzekają na brak planów dla hutnictwa w grupie Węglokoksu, która jest w trakcie opracowywania nowej strategii. Zniknie z niej górnictwo, ale podobno hutnictwo także. Węglokoks zaprzecza.
W poniedziałek związkowcy hutniczych spółek Węglokoksu rozpoczynają akcję protestacyjną.
Związki zawodowe boją się likwidacji hutniczego segmentu Węglokoksu, sprzedaży lub likwidacji spółek.
Związki domagają się spotkania z odpowiedzialnym za hutnictwo ministrem Arturem Soboniem i wykorzystania Nowego Ładu do zapewnienia spółkom pracy.
Pracownicy hutniczych spółek Węglokoksu boją się braku hutnictwa w budowanej właśnie nowej strategii grupy. Stworzenie planów rozwoju spółki w obliczu wygaszania górnictwa w Polsce zapowiadał już wiosną Tomasz Heryszek, prezes Węglokoksu. Według pracowników hutniczych spółek na 4 przedstawione przez zarząd Węglokoksu propozycje strategii rozwoju spółki trzy w ogóle nie przewidywały kontynuacji działalności hutniczej. Huta Pokój Profile i Huta Łabędy miałyby zostać sprzedane, a Huta Pokój Konstrukcje i Walcownia Blach Batory postawione w stan likwidacji.
Pracownicy zakładów uznali, że to forma nacisku, mającego skłonić ich do przyjęcia w przyszłości ewentualnych działań w stronę „zaciskania pasa”, bo czwarta strategia zakłada przetrwanie hutniczego segmentu, o ile będzie on w stanie zagwarantować opłacalność działalności. Obecnie trwają analizy, jakie działania trzeba podjąć, by do tego doprowadzić.
Węglokoks: nie straszymy likwidacją hutnictwa
Jarosław Latacz, kierownik Biura Marketingu i PR Węglokoksu zapewnia, że żaden z oficjalnych przedstawicieli Węglokoks SA nie "straszył" likwidacją hutnictwa. Nie chciał natomiast spekulować na temat przyszłości tych spółek przed oficjalnym wybraniem i ogłoszeniem przyszłej strategii grupy.
Pytany o to Mariusz Latka, szef Sierpnia 80 w Hucie Pokój przyznał, że poglądy związkowców i zarządu na przyszłość hutniczej części grupy są rozbieżne. Związki w poniedziałek 30 września rozpoczną akcję protestacyjną. W pierwszym tygodniu będzie to oflagowanie zakładów, w drugim planowana jest bliżej jeszcze nie ujawniona akcja protestacyjna. – Ma być spektakularna – tyle powiedział na razie Mariusz Latka.
- Rozpoczęcie protestu wymaga od organizatorów spełnienia przewidzianych przepisami prawa procedur. Weglokoks nie posiada informacji, gdzie, kiedy i kto w zakładach należących do naszej Grupy Kapitałowej chciałby rozpocząć protest – mówi Jarosław Latacz. 
Związkowcy chcą spotkania z ministrem
Związkowcy chcą spotkać się z ministrem Arturem Soboniem, pełnomocnikiem rządu do Spraw Transformacji Spółek Energetycznych i Górnictwa Węglowego, odpowiedzialnym także za hutnictwo. Według związkowców Węglokoks marnuje najlepszy czas na inwestycje – wszystkie spółki hutnicze w UE mają wysoki poziom zamówień i marż. – Jeżeli lepszej sytuacji finansowej nie wykorzystamy do inwestowania w rozwój i odtwarzanie potencjału, to po przejściu tej fali spółki znikną z rynku – powiedział Mariusz Latka.
Według związkowców po wygaszeniu górnictwa i pozbyciu się hutnictwa Węglokoks zamierza szukać przyszłości na rynku gospodarki odpadami i w sektorze OZE.
Mariusz Latka stwierdził, że nie rozumie, dlaczego Węglokoks miałby się pozbywać spółek hutniczych, skoro chce wejść w OZE. We wcześniejszych planach było umieszczenie produkcji elementów do wież wiatrowych w spółce Huta Pokój Konstrukcje. Blach do tej produkcji miała dostarczać Walcownia Blach Batory. Zapowiedzi nie zrealizowano i zdaniem Mariusza Latki ten rynek przejęła Huta Częstochowa.
Hutnicy liczą na Nowy Ład
W lipcu tego roku szefowie 7 organizacji związkowych z Huty Łabędy, Huty Pokój i Walcowni Blach Batory wysłali do wicepremiera Jacka Sasina list z 4 żądaniami, których realizacja miała pomóc hutniczej nodze Węglokoksu. Pierwszym było powołanie w grupie kapitałowej Węglokoks „prezesa korporacyjnego do spraw hutnictwa”. Związkowcy chcą także zwiększenia nadzoru nad inwestycjami prorozwojowymi oraz stworzenia dla trzech wspomnianych spółek, będących „ostatnimi aktywami hutniczymi Ministerstwa Aktywów Państwowych” projektu rozwojowego w ramach inwestycji wynikających z krajowego planu odbudowy, a teraz Nowego Ładu. Obecnie na te tematy związkowcy chcą rozmawiać z Arturem Soboniem.